forum miłośników marki TOYOTA

rapper3d

Witam wszystkich posiadaczy rumaków ze stajni Toyoty.
Moje autko niedawno bardzo się rozchorowało. Brało olej więc albo miało coś z zaworami albo z uszczelnieniem cylindrów ale to akurat pikuś (pan pikuś) w porównaniu do tego co stało się teraz. od jakiegoś czasu słyszalny był metaliczny postuk i grzechotanie w silniku w okolicy 2000 rpm (ustajace na wyższych i niesłyszalne na niższych). Pewnego zimowego wieczora odpaliłem toyotkę, pochodziła troche by złapała temperature, po przejechaniu paru km silnik zgasł a przy próbie uruchomienia bardzo cieżko i topornie kręciło ale zapalił jednak gasł na wolnych obrotach. Nastepnego dnia rano również topornie zakręcił i zapalił ale gdy zlapał troche temperatury zaczął pracować bardzo nierówno tak jakby nie palił jeden cylinder, szarpało silnikiem na wolnych obrotach. Od tej pory auto nie jezdzi boje sie go nawet uruchomic by czegos nie popsuc bardziej. Pomyslalem ze skumulowały sie usterki takie jak:
> zużyte uszczelniacze jednego lub wiecej cylindrów
co doprowadziło do tego że spala olej a niski stan oleju spowodował szybkie zużycie panewek stąd ten metaliczny postuk (przez zuzyte uszczelniacze ucieka tez kompresja cylindra/ów).
Możliwe też że przy wymianie został wlany zly olej (jeżdże na mobilu) chodzi o lepkość/gęstość nie wiem jaki powinien być ale wiem że jest teraz w silniku Mobil 1 Full Syntethic 5W-50.

I tu pytanie do właścicieli Carinek E, jaki olej stosujecie w swoich autkach by zapewnić długą i bezawaryjną pracę?

i tu też pytanie ogólne:
czy wymieszanie dwóch olejów Mobil o różnych lepkościach moglo dorżnąć silnik?

ELCOYOTE

olej nic nie ma do rzeczy

zerknij na pasek rozrządu może przeskoczył o jedne ząbek

rapper3d

Rozrząd jest w porządku

rayder

Jesli silnik długo jezdził na mineralu a wlales mu 5w50 to problem murowany;)