forum miłośników marki TOYOTA

vistula

Witam,

Toyota Yaris 1.0 rok 2002

Dzis mam znowu problem z odpaleniem autka. Ledwie co mi sie otworzył zamek centralny z pilota. Po przekręceniu kluczyka zdechł. Zero kręcenia.

Po podłączeniu przez kabelki z innego auta toyota odpala bez problemu. Stawiałbym na akumulator ale po odpaleniu i naładowaniu alternatorem akumulatora po przerwie dwóch dni sprawdzałem miernikiem stan naładowania przed odpaleniem i aku. miał 13.2V po odpaleniu bez włączonych świateł pomiar wykazał 15V po załączeniu świateł 14.50 V.
Dziś podeszłem do auta i tak jak pisałem wcześniej auto zdechło.

Dziś nie sprawdzałem pomiaru miernikiem jak zdechł ale jutro z rańca sprawdzę ile ma po zdechnięciu.

Czy może to być akumulator ?
NIe sprawdzałem elektrolitu w akum. może tu tkwi problem.

Dodam że akumulator centry plus i zakupiony ok 3 lat temu.

Spotkaliście się kiedyś z takim problemem ????

Już po raz trzeci mi się to zdarza !

Za każde sugestie dziekuję !
Pozdrawiam

rayder

Najprawdopodobnie akumulator lub tez mozesz miec niechciane pobory pradu i przez to rozwala akumulator.

vistula

A jak można sprawdzić za pomocą miernika niechciany pobór prądu ?

Akumulator może paść po 3 latach ?

pozdrawiam

tomi

oczywiście ze może paść po 3 latach i druga sprawa akumulator trzeba porządnie naładować - prostownik na całą noc i najlepiej małym prądem ładować, ładowanie podczas jazdy alternatorem to za mało szczególnie teraz zimą.

vistula

Dzisiejsze pomiary wskazały że akumulator jest rozładowany. Pomiar wykazał 9,7 V.

Mam jeszcze jedno pytanko.
Zmierzyłem dziś pobór prądu podłączając miernik pomiędzy akumulatorem a klemą.
Pomiar wykazał 0,57A.
Robiłem to na wyłączonym z kluczyka alarmie bo w innym wypadku by wył.

Czy taki pobór to normalne ?

gimak

To przynajmniej 10 razy za dużo. Tylko z tego co czytałem, to z odczytem tego prądu to trzeba chwilę odczekać, bo z początku po wyłączeniu silnika i zamknięciu drzwi prąd jest duży i po chwili spada do tego właściwego.