forum miłośników marki TOYOTA

OZi

[size=12]Witam Kolegów! Mam następujący problemik, otóż wkrótce czeka mnie naprawa alternatora w mojej Toyocie i zastanawiam się jak ten temat najlepiej ugryźć. Objawy są takie, że co raz głośniej pracuje i huczy. Początkowo myślałem, iż powodem jest rolka napinacza i że wymiana paska osprzętu silnika (dość już wyrobionego po przejechaniu 125 000 km) i napinacza wystarczą, ale po wymianie nic się nie zmieniło.
Mechanik uznał, że problem leży po stronie łożysk alternatora i czegoś tam jeszcze i trzeba go czym prędzej oddać do regeneracji. Prawdopodobnie ma rację, ale nie bardzo wiem gdzie szukać dobrego fachowca, który zrobi tę robotę jak należy.

Może ktoś z Was mógłby polecić jakiś profesjonalny punkt w Warszawie?
Ważne aby było uczciwie tzn. solidnie i rozsądnie finansowo. ASO Toyoty odpada Smile

Jaki może być orientacyjny koszt takiej usługi i jak długo trzeba czekać?

Bardzo proszę o pomoc. Z góry dziękuję![/size]

ELCOYOTE

co rozumie twój mechanik mówiąc do regeneracji alternator
bo chyba na chłopski rozum gdy spali się stojan (ozwojenie ) i alternator nie ładuje
to wtedy daje się go do regeneracji
ale jeżeli padło łożysko to każdy debil potrafi otworzyć alternator zdemontować z niego łożyska i kupić w byle motoryzacyjnym sklepie i złożyć z powrotem

OZi

Witam,

W pierwszych słowach chciałbym podziękować za Twoje ELCOYOTE zainteresowanie tematem i próbą pomocy. Wydaje mi się, że możesz mieć rację z wymianą łożysk. Dla mnie nie ma żadnego problemu, aby pójść z tym do profesjonalisty, który stwierdzi, że wymieni mi tylko te łożyska bo nic więcej nie trzeba ruszać. Takie rozwiązanie jest OK.

ELCOYOTE

skoro huczy a ładuje prąd to innych pierdół nie ma co ruszać ewentualnie szczotki jeżeli są zużyte powyżej 50 %