Artur09
Dołączył: 22 Lut 2019
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 14:16, 2019_02_22 Temat postu: Toyota Avensis T25 dymi na biało |
|
|
Witam!
Wiem, pewnie były już podobne tematy na tym forum (a jak nie na tym to na innych), ale te które czytałem jakoś nie pasują mi do tego co mówią mechanicy o moim przypadku.
Od połowy listopada 2018r jestem posiadaczem (nie do końca szczęśliwym) Toyoty Avensis T25 D-CAT 177KM z 2006r. Problem pojawił się po około miesiącu po zakupie. Jak silnik się rozgrzeje to dymi (na biało), ale tylko przy przyspieszaniu i w przy jeździe w granicach 2-3 tys obrotów czasem też na niższych, ale bardzo rzadko (przeważnie po dłuższej jeździe z większymi obrotami silnika). Podczas jazdy na obrotach powyżej 3 tys obrotów, na postoju i zimnym silniku nic nie dymi. Co jakiś czas też wyrzuca błędy i wtedy ma duży spadek mocy, ale od razu przestaje dymić (świecą się kontrolki check engine, TRC OFF i VSC (czy coś takiego) i silnik osiąga max 2,5-3 tys obrotów), po ponownym uruchomieniu silnika jest już wszystko ok.
Pierwszy mechanik stwierdził zapchanego DPF-a (pojawiał się błąd P2002), więc go wymieniłem na nowy, ale nie oryginalny.
Problem z dymieniem nie ustąpił, więc mechanik doradził mi, żeby pojechać do jakiegoś mechanika, który specjalizuje się w japońskich samochodach, albo do ASO. W okolicy nie ma żadnego mechanika, który specjalizuje się w japońskich samochodach (a przynajmniej nie znalazłem), więc pojechałem do ASO najpierw na testy, później na serwis.
Po testach dostałem informację, że jest uszkodzony 5 wtrysk (nie pamiętam kodu błędu) i ciągle pojawia się błąd P2002 (DPF). Padła decyzja o wymianie 5 wtrysku, ale po jego wymianie dostałem informację z ASO, że podczas jazdy próbnej nie udało im się doprowadzić DPF-a do temp powyżej 200 st C (przejechali coś około 25km) - chcieli go przepalić w trasie (powinien wtedy osiągnąć temp 600-700 st C na kilka minut). Sugerowali wymianę dpf-a na nowy oryginalny (koszy ok 7500zł). Po wymianie tego wtrysku samochód dymił mniej, ale po jakiś 300-400km problem wrócił. Tylko tutaj nie jestem pewien jak dokładnie działa procedura przepalania DPF-a, z tego co wiem to włącza się ona przy jakimś procencie zapełnienia się DPF-a (chyba 70%), więc na mój rozum (ale mogę się mylić - nie jestem mechanikiem) to zanim się uzbiera ten poziom zapchania filtra to trzeba trochę przejechać (wydaje mi się że odległość już mierzoną w tysiącach km) a nie po 200 czy 300 km.
Po ASO samochód poszedł do mechanika, który mi wymieniał DPF-a. Sprawdził go pod komputerem (nie wiem jak) i wyszło mu, że DPF jest dobry, ale jest uszkodzony 1 wtrysk. Dymienie tłumaczył tym, że wtrysk cały czas leje paliwo tak jakby silnik miał wysokie obroty i nie nadąża przepalać go w całości.
Kilka osób (nie-mechaników) sugerowało mi, że takie objawy może mieć brudna turbosprężarka (za dużo powietrza podaje, bo się zacina się położenie łopatek), więc jeszcze spróbuje ją wyczyścić, albo brudny zawór ERG - od poprzedniego właściciela wiem. że jeździł on dużo po mieście i miał bardzo mało większych tras.
Aktualnie samochód jest u kolejnego mechanika (ten go widzi pierwszy raz) - nic mu nie sugerowałem o możliwej brudnej turbosprężarce albo zaorze ERG, ale dzisiaj miałem od Niego telefon, że jest uszkodzony 5 zawór (ten co był wymieniany w ASO). Na pewno wrócę z tym zaworem do ASO, niech go sprawdzą i naprawią na gwarancji (mam nadzieje że taka jest na tą część).
Żeby "przewietrzyć" trochę samochód ostatnio zrobiłem nim trasę (około 1000 km PL-DE-PL) i w zasadzie żadnej poprawy po dłuższej jeździe nie było, tylko bałem się mijać jakikolwiek patrol policji w DE, żeby za to dymienie mi dowodu nie zabrali, bo nie miałbym jak wrócić :D
I teraz mam pytanie, a w zasadzie kilka.
1. Czy ktoś miał podobne przejścia w swoim samochodzie?
2. Czy orientuje się ktoś, czy wyczyszczenie zaworu erg i turbosprężarki coś by pomogło?
3. Jak to jest z tymi wtryskami, co może być przyczyną, że jeden mechanik stwierdził uszkodzony 1 wtrysk, a drugi 5?
4. Czy ktoś zna dobrego mechanika, najlepiej specjalizującego się w japońskich samochodach w okolicach Inowrocławia, Bydgoszczy albo Torunia?
5. Czy może ktoś pozbył się dpf-a i może się wypowiedzieć jak w praktyce wygląda teraz badanie techniczne, chodzi mi o to czy łatwo diagnosta może wykryć brak tego dpf-a po tych zmianach w przepisach, które miały wejść chyba od stycznia, bo nie ukrywam że coraz częściej przychodzi mi do głowy to rozwiązanie, ale nie wolałbym zachować dpf-a.
Post został pochwalony 0 razy
|
|