Frenk15
Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pią 17:49, 2010_03_19 Temat postu: Popękany lakier na dachu. |
|
|
Mam pytanie dotyczace lakieru.
Na dachu zauważyłem popękany Lakier. W związku z tym pytanie jak one mogły powstać?
Właściwie popękany był na większości powierzchni jakieś 60-70%. Z tym, że nie równomiernie ale w dwóch palmach jedna na prawo od przodu a druga na lewo bardziej w środku gdzie na plamach było więcej pęknięć.
Dwie plamy o średnicy 30-40 cm w odległości 50-70cm.
Pęknięcia były powierzchowne tylko szkliwa dość rzadkie o długości od kilku milimetrów do kilku centymetrów najczęściej oddzielne nie tworzące pajęczyny niektóre tylko się przecinały. Ilość można szacować na 200-500.
Sam to przejechałem papierem jak zdarłem warstwę do metaliku to głębszych pęknięć zostało tylko kilka 2-4 jak malowałem to piły farbę ale nie zdzierałem tego do spodu.
Nie było szpachlowane blacha nie powyginana.
Moje koncepcje jak one powstały są dwie.
koncepcje:
1) Czy mogły powstać wskutek przypalenia lampą utwardzającą na lakierni po malowaniu (cieniowaniu) stąd powstały te dwa ślady.
Czy wiecie jakie konstrukcje maja takie lampy i czy mogły zostawić takie ślady ?
2) Czy mogło zostać to polane np. Azotem albo czymś innym, żeby popękało. A jeśli tak to czym Polać lakier żeby tak popękał ?
Według was która koncepcja jest bardziej prawdopodobna.
Dzięki za odpowiedzi Franek
Post został pochwalony 0 razy
|
|