forum miłośników marki TOYOTA

anitabac

W czasie jazdy odłącza się turbina,po zgaszeniu silnika i ponownym zapaleniu go, turbina działa. Po średnioagresywnej jeżdzie turbina się odłącza i analogicznie sytuacja sie powtarza.

Pomóżcie!!!!!Serwisy w Łodzi są bezradne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Wojtas

dla mnie jest to troche dziwne bo turbina jest napędzana spalinami wylotowymi i nie można jej wyłączyć od tak. Najprawdopodobniej gdzieś jest dziura w układzie dolotowym od turbiny przez cooler do silnika. Prawdopodobnie dziura ujawnia się po przekroczeniu jakiejś temperatury. Ale że serwis na to nie wpadł to dziwne, a komp nie wykazał że turbina coś żle ładuje albo coś takiego?? nie słychać jakiś dziwnych syków spod maski??

kris-tdi

Żadnych "dziwnych syków nie będzie" to że lader napędzany jest spalinami nie znaczy że działa poprawnie. Najprawdopodobniej zapieczone są kierownice turbiny [VNT] w skrócie to turbina nie potrafi wysterować ciśnienia zadanego przez ECU i pompuje ponad ciśnienie zadane co prowadzi do przejścia pracy silnika w tryb awaryjny, serwis tego nie wyczaił bo w większości przypadków pracują tam ciołki i mało który ma wiedzę lub chęć żeby wykorzystać sprzęt i zdiagnozować auto na trasie pod obciążeniem. Samo sczytanie błędów powinno wystarczyć w tym przypadku. Jeden z lepszych speców w Łodzi i w polsce jeśli chodzi o diesele to Sebastian namiary moge podać Ci na priva, jak masz problem to podjedź do niego, na pewno pomoże. Twoją turbinę wystarczy rozebrać i wyczyścić jak sam nie potrafisz to koszt w warsztacie to ok. 300-400 pln-ów.

leszek st

na tłoczeniu turbinki powinien byc zawór nadciśnieniowy ( po stronie spalin ), może poprostu się otwiera nie wtedy kiedy powinien .