|
forum miłośników marki TOYOTA TOYOTA FORUM TECHNICZNE
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gigs
Dołączył: 11 Maj 2017
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:34, 2017_05_11 Temat postu: Toyota Rav4 III 2007r 2.2 136km dziwny problem z odpalaniem |
|
|
Witam
Mam dziwny problem z odpalaniem Toyoty Rav4 III 2007r 2.2 136km diesel.
Problem pojawił się nagle, niezależnie czy silnik ciepły czy zimny, trzeba podjąć 4 lub 5 prób kręcenia aby auto odpaliło. Po odpaleniu trzeba mu trzymać "gaz" przez jakiś czas żeby nie zgasł. Później auto jedzie normalnie ma moc i nie gaśnie.
Co dziwne kiedy odłączę akumulator problem nie występuje przez 4-5 odpaleń auta, a później wraca z powrotem.
FILTR paliwa jest Nowy, po podłączeniu komputera błędów niby nie stwierdzono.
Od czego zacząć ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
niewazne
Dołączył: 29 Gru 2017
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:56, 2018_01_06 Temat postu: RAV 4 2,2 136 |
|
|
Witam, śledzę ten problem od paru lat ponieważ sam mam problem z odpalaniem przy niskich...nawet dodatnich temperaturach swojej Ravki..kręcę i kręcę czasem nawet do rozładowania akumulatora...byłem nawet na serwisie ale obyło się jak u większości...wymienić wtryski...wymienić to i tamto...ale generalnie komputer nic nie pokazuje...jako że nie sram pieniędzmi i nie stać mnie na uczenie się panów serwisantów za moje pieniądze i na moim samochodzie postanowiłem dłubać i szukać i szukać ...i...nie jestem pewien ponieważ dopiero dziś ale chyba znalazłem problem...ze względu na krótki dzień postaram się jutro wypróbować temat w którym myślę leży problem...zaczęło się że zrezygnowany spróbowałem odpalić autko na "plaka"..po zdemontowaniu rury od filtra powietrza ale za przepływomierzem na trzy dwa jeden kolega wstrzyknął plaka a ja kręciłem od startu bez grzania świec...autko strzeliło od razu...więc temat musi leżeć w układzie paliwa...więc sprawdziłem zawór SCV..rozebrałem ...czyściutki jak lusterko ale przesmarowałem naftą na wszelki wypadek założyłem ...ale tknęło mnie że skoro działa pod względem mechanicznym ...to sprawdzę jeszcze pod względem elektrycznym....więc zdemontowałem go ponownie ...i na krótko do akumulatora...pyknął tak że resztka ropy poleciała na trzy metry....mówię działa...złożyłem do kupy i szukam dalej...tknęło mnie jeszcze zobaczę czy na wtyczce do scv-ki jest prąd ...i TU na 99,9 jest problem...brak napięcia na wtyczce zaworu SCV..!!!czy to na sucho czy to po przekręceniu zapłonu nie ma napięcia....czyli nie otwiera zaworu nie podaje paliwa więc nie ma jak zapalić...załatwiłem sobie drugą wtyczkę od zaprzyjaźnionych chłopaków i doprawiłem sobie dłuższe kabelki...jutro jak tylko wstanę lecę spróbować czy zapali...jak nie to go na krótko do akumulatora i na drugiej wtyczce spróbuje zapalić jak zaskoczy ...to albo przewód ...albo coś po drodze..przekaźnik albo bezpiecznik..tu nie jestem fachowcem i nie wiem skąd podaje napięcie ale przyczyna leży gdzieś TU...mała prośba jeśli ktoś z Was posiada autko po 2006 roku 2,2 136 km...zdejmijcie wtyczkę z SCV i zobaczcie miernikiem czy macie napięcie i jeśli tak to jakie....chodzi mi o autko z jednym zaworem nie z dwoma czerwonym i zielonym...jak mi się uda zapalić jutro na "bocznym przewodzie" to będzie oznaczało już jeden krok do palenia w każdych warunkach i temperaturach o czym nie omieszkam podzielić się na forum...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
niewazne
Dołączył: 29 Gru 2017
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:46, 2018_01_07 Temat postu: |
|
|
Już jestem...coś jest na rzeczy..rano wypiąłem wtyczkę SCV i podpiąłem drugą na krótko drugą do akumulatora...wsiadam i autko zaskoczyło od razu...z tymże za chwilkę zgasło...więc problem nie leży w samym zaworze lecz w jego sterowaniu..Może ktoś z kolegów ma orientację jakie napięcie powinno iść na SCV ..i czy jest to napięcie w przedziale od-do które w miarę wzrostu wychyla trzpień w zaworze..ja bym bardziej obstawiał że zawór nazwijmy go "drży" po podaniu prądu czyli stale skacze umożliwiając przepływ paliwa tylko nie wiem z jaką częstotliwością..i co najważniejsze -co daje impulsy na zawór bo to tam najprawdopodobniej będzie leżała przyczyna...bo po podaniu mu z aku stałego 12 zapalił od razu lecz za chwilkę zgasł ...więc jak dobrze kumam gdyby podawać mu prąd kilka-kilkanaście razy na sek paliwo by przepuszczało cały czas a na krótko dostał ...spalił...zgasł...może ktoś wie skąd jest podawany prąd na zawór...i co powoduje taktowanie go...jakiś impulsometr czy co...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
niewazne
Dołączył: 29 Gru 2017
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:51, 2018_01_07 Temat postu: |
|
|
jeszcze jeden test...opór na cewce zaworu SCV 2,8...czyli gitara...przy włączonym silniku na kierunkowym stetoskopie słychać taktowanie zaworu w okolicach 120-150 na minute...więc zawór działa więc 960 pln w kieszeni..sprawdzony pod względem mechanicznym elektrycznym działanie oporność ...wszystko gra...myślę teraz tylko co daje sygnał na zawór...może ktoś wie...może problem leży po stronie czujnika ciśnienia paliwa na common rail...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|